MENU
ZADZWOŃ
POŁĄCZ
MENU
MENU
ZADZWOŃ
Wiele osób zastanawia się, czy prywatny detektyw jest w stanie uzyskać dostęp do danych z telefonu – takich jak SMS-y, zapis połączeń, lokalizacja GPS, wiadomości z Messengera lub WhatsApp, a nawet zdjęcia – i czy takie działania są w ogóle legalne. Temat ten budzi duże zainteresowanie, zwłaszcza w kontekście spraw rozwodowych czy podejrzeń o zdradę, gdzie dowody cyfrowe z telefonu mogłyby odegrać kluczową rolę.
W Internecie pojawiają się pytania wprost od zaniepokojonych klientów: czy detektyw może sprawdzić Messengera? czy detektyw może śledzić telefon? jaka jest legalność danych z telefonu przez detektywa w świetle aktualnych przepisów? Poniżej wyjaśniamy te kwestie na podstawie obowiązującego prawa w 2025 roku – omawiamy legalność pozyskiwania informacji z telefonu przez detektywa oraz wskazujemy ostrzeżenia i konsekwencje związane z nielegalnym zdobyciem danych z telefonu.
Dane przechowywane w telefonie – od treści SMS-ów i rozmów telefonicznych po wiadomości na komunikatorach – są objęte ochroną prawną wynikającą z prawa do prywatności oraz tajemnicy komunikacji. Konstytucja RP gwarantuje obywatelom poszanowanie życia prywatnego i rodzinnego oraz tajemnicę korespondencji, a te zasady znajdują odzwierciedlenie w przepisach karnych. Naruszenie prywatności poprzez nieuprawnione sięgnięcie po czyjeś dane z telefonu może być traktowane jako czyn zabroniony. Na przykład art. 267 Kodeksu karnego wprost penalizuje naruszenie tajemnicy korespondencji i bezprawne uzyskanie informacji – dotyczy to także nieautoryzowanego dostępu do zawartości cudzego telefonu (wiadomości, e-maili czy innych prywatnych danych). Innymi słowy, czytanie cudzych SMS-ów lub wiadomości z Messengera bez zgody właściciela urządzenia stanowi złamanie prawa.
Polskie prawo karne jasno określa, że pozyskiwanie cudzych danych z urządzeń telekomunikacyjnych bez uprawnienia jest przestępstwem. Art. 267 §1 Kodeksu karnego zabrania uzyskiwania dostępu do informacji, do której nie jest się uprawnionym, m.in. poprzez przełamanie zabezpieczeń lub podłączenie się do cudzej sieci telekomunikacyjnej. Z kolei art. 267 §3 k.k. stanowi, że karze podlega także ten, kto w celu uzyskania informacji, do której nie jest uprawniony, zakłada lub posługuje się urządzeniem podsłuchowym, wizualnym albo innym urządzeniem lub oprogramowaniem. Mówiąc prościej, używanie podsłuchu, ukrytej kamery czy oprogramowania szpiegującego w celu zdobycia czyichś danych z telefonu również jest zabronione. Za czyn z art. 267 grozi kara grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. Warto podkreślić, że przepis ten chroni tajemnicę komunikacji i prywatność jednostki – nawet jeśli technicznie łatwo jest zainstalować aplikację śledzącą na smartfonie, to jej wykorzystanie bez zgody użytkownika urządzenia będzie naruszać prawo.
Ustawa o usługach detektywistycznych nakłada na prywatnych detektywów obowiązek działania w granicach prawa i etyki. Detektyw posiadający licencję może co prawda gromadzić i przetwarzać informacje o osobach, zdarzeniach czy podmiotach na zlecenie klienta, ale metody pozyskiwania tych informacji są ściśle ograniczone. Zgodnie z art. 7 tej ustawy, wykonując swoje czynności detektyw nie może stosować środków technicznych ani metod operacyjno-rozpoznawczych zastrzeżonych dla uprawnionych organów (np. Policji). Oznacza to zakaz używania przez detektywa takich narzędzi jak podsłuch telefoniczny, ukryty lokalizator GPS w cudzym samochodzie czy złośliwe oprogramowanie do przechwytywania haseł – są to bowiem środki dostępne jedynie służbom państwowym na mocy odrębnych przepisów. Licencjonowany detektyw musi przestrzegać tych ograniczeń: jak stwierdził Sąd Najwyższy, detektyw nie może prowadzić inwigilacji metodami przyznanymi wyłącznie organom ścigania.
Przekroczenie uprawnień przez detektywa i podjęcie czynności zastrzeżonych dla służb stanowi przestępstwo. Art. 45 ustawy o usługach detektywistycznych przewiduje za takie działanie (np. bezprawne uzyskanie informacji w trakcie świadczenia usług detektywistycznych) karę do 3 lat pozbawienia wolności. Innymi słowy, detektyw, który nielegalnie pozyska dane z telefonu (np. stosując podsłuch lub włamanie na czyjś komunikator), ryzykuje nie tylko utratę swojej licencji, ale też odpowiedzialność karną.
Wiele pytań dotyczy tego, czy detektyw może śledzić telefon lub ustalać lokalizację osoby za pomocą GPS. W świetle prawa obowiązującego w 2025 roku monitorowanie GPS osoby trzeciej bez jej wiedzy jest niedozwolone. Zainstalowanie nadajnika GPS w samochodzie lub telefonie należącym do innej osoby w celu jej potajemnej obserwacji narusza prawo do prywatności i podpada pod wspomniany art. 267 §3 k.k. Co istotne, nawet zatrudnienie licencjonowanego detektywa nie daje “zielonego światła” na takie praktyki – również on nie może legalnie zakładać komuś lokalizatora GPS bez zgody, gdyż byłaby to czynność operacyjna zastrzeżona dla służb specjalnych. Sąd Najwyższy w postanowieniu z 2013 r. potwierdził, że zamontowanie urządzenia GPS przez detektywa w pojeździe obserwowanej osoby wykracza poza dozwolone prawem metody i stanowi naruszenie art. 7 ustawy detektywistycznej (czynność zastrzeżona dla organów ścigania).
Jeżeli detektyw mimo wszystko podjąłby się śledzenia telefonu przy użyciu np. ukrytego trackera, grożą mu poważne konsekwencje. Taki czyn wypełnia znamiona zarówno bezprawnego uzyskania informacji z art. 267 k.k. (zagrożonego karą do 2 lat więzienia), jak i przestępstwa z art. 45 ustawy detektywistycznej (kara do 3 lat więzienia). W dodatku osoba, która zleciła taką usługę, naraża się na odpowiedzialność za podżeganie do przestępstwa. Warto pamiętać, że samo śledzenie kogoś w przestrzeni publicznej (np. obserwacja tras przejazdu bez użycia urządzeń namierzających) może być legalne, o ile nie narusza dóbr osobistych, jednak wykorzystywanie technologii śledzącej w sposób tajny już legalne nie jest.
Prywatny detektyw nie ma także specjalnych uprawnień, aby sprawdzać cudze wiadomości w komunikatorach takich jak Messenger, WhatsApp czy inne aplikacje tego typu. Treść korespondencji elektronicznej jest prawnie chroniona tak samo, jak tradycyjna korespondencja papierowa. Detektyw nie może zażądać od operatora sieci czy dostawcy usługi dostępu do prywatnych wiadomości obserwowanej osoby – takie dane (np. bilingi telefoniczne, treści SMS) operatorzy telekomunikacyjni udostępniają wyłącznie uprawnionym organom państwowym, na przykład policji na podstawie decyzji sądu. W praktyce oznacza to, że detektyw nie uzyska oficjalną drogą takich danych z telefonu, jak zapisy rozmów czy korespondencji z komunikatorów.
Pozostaje pytanie, czy detektyw może nieoficjalnie zdobyć takie informacje – np. poprzez włamanie na konto, użycie cudzych haseł albo zainstalowanie aplikacji szpiegującej na telefonie. Odpowiedź brzmi: nie, ponieważ wszystkie te metody byłyby nielegalne. Nieuprawnione logowanie się na czyjeś konto Messenger lub podsłuchiwanie rozmów w WhatsApp bez zgody użytkownika stanowi naruszenie tajemnicy komunikacji i bezprawne uzyskanie informacji w rozumieniu art. 267 k.k. Podobnie podrzucenie podsłuchu rejestrującego rozmowy telefoniczne czy odczytywanie cudzych SMS-ów bez wiedzy właściciela telefonu jest zabronione. W głośnych sprawach sądowych detektywi, którzy przekroczyli swoje uprawnienia (np. umieszczając dyktafon w czyimś samochodzie lub pozyskując wydruki wiadomości), ponosili odpowiedzialność karną właśnie z tych przepisów. Reasumując, detektyw nie może sprawdzić Messengera, WhatsAppa ani SMS-ów innej osoby, jeśli miałoby to nastąpić bez jej zgody i wiedzy.
Czy istnieją zatem sytuacje, w których detektyw może pomóc w uzyskaniu informacji związanych z telefonem w sposób legalny? Tak, ale zakres takiej pomocy jest ograniczony do działań nie naruszających prawa. Przede wszystkim detektyw może analizować dane z telefonu przekazane mu dobrowolnie przez klienta lub osobę uprawnioną. Jeśli zleceniodawca posiada legalny dostęp do danego urządzenia (np. jest właścicielem telefonu albo opiekunem prawnym dziecka, którego telefon ma być sprawdzony), detektyw może pomóc w odzyskaniu pewnych informacji z takiego urządzenia lub wykryciu zainstalowanego na nim podsłuchu. Przykładowo, profesjonalna agencja detektywistyczna może zaoferować usługę sprawdzenia telefonu pod kątem obecności oprogramowania szpiegującego (spyware) – jest to działanie zgodne z prawem, jeśli odbywa się na urządzeniu należącym do klienta lub za jego zgodą. W ten sposób detektyw może pomóc zabezpieczyć dowody na to, że ktoś inny już wcześniej naruszył prywatność klienta poprzez nielegalne śledzenie jego telefonu.
Ponadto detektyw może wykorzystywać legalne metody obserwacji i zbierania informacji, które pośrednio dostarczają wiedzy podobnej do tej z telefonu, ale bez łamania prawa. Zamiast czytać cudze wiadomości na WhatsApp, detektyw może np. przeprowadzić obserwację w świecie rzeczywistym – ustalić, z kim i gdzie spotyka się obserwowana osoba, zrobić dokumentację fotograficzną takich spotkań czy zachowań (oczywiście w miejscach publicznych). Może również zbierać informacje z otwartych źródeł (np. publiczne profile w mediach społecznościowych, wpisy na forach) lub prowadzić wywiad środowiskowy. Wszystkie te działania są legalne i mogą dostarczyć cennych poszlak, nie naruszając przy tym tajemnicy korespondencji. Detektyw działa zatem bardziej jak doświadczony obserwator i analityk, a nie jak haker – zdobycie dowodów z telefonu wprost (przez włamanie do urządzenia lub konta) nie wchodzi w grę, ale zdobycie dowodów inną drogą już tak. Co istotne, informacje i dowody zebrane legalnie przez detektywa mogą zostać wykorzystane w postępowaniu sądowym, podczas gdy materiały uzyskane niezgodnie z prawem zostaną przez sąd odrzucone.
Zarówno prywatny detektyw, jak i osoba zlecająca mu przekroczenie uprawnień, muszą liczyć się z poważnymi konsekwencjami prawnymi. Jak wspomniano, detektyw działający niezgodnie z prawem może usłyszeć zarzuty z Kodeksu karnego (art. 267) oraz z ustawy o usługach detektywistycznych (art. 45), co wiąże się z odpowiedzialnością karną (grzywna, ograniczenie wolności lub więzienie nawet do 2 czy 3 lat). Dodatkowo grozi mu utrata licencji detektywa, bez której nie mógłby dalej wykonywać zawodu. Wszelkie dowody zdobyte w sposób nielegalny zostaną też uznane za nieważne w postępowaniu sądowym – nie pomogą więc klientowi, a wręcz mogą mu zaszkodzić. Co więcej, klient, który zlecił detektywowi działania sprzeczne z prawem, również naraża się na odpowiedzialność – może zostać pociągnięty do odpowiedzialności za podżeganie do popełnienia przestępstwa lub za udział w nim. Innymi słowy, zlecając nielegalne zdobycie danych (np. założenie podsłuchu w telefonie małżonka), ryzykujemy, że sami poniesiemy konsekwencje prawne wraz z detektywem.
W świetle przepisów 2025 roku odpowiedź na pytanie, czy detektyw może zdobyć dane z telefonu, jest jasna: nie może tego zrobić legalnie, jeśli miałoby to oznaczać włamanie, podsłuch lub inne potajemne uzyskanie informacji bez zgody właściciela. Prywatny detektyw musi przestrzegać prawa – podobnie jak każdy obywatel – dlatego zdobycie dowodów z telefonu przez detektywa ogranicza się wyłącznie do metod dozwolonych. Próby sięgania po SMS-y, Messengery czy lokalizację osoby bez uprawnień są nie tylko nieetyczne, ale przede wszystkim zagrożone sankcjami karnymi.
Jeśli potrzebujesz ustalić fakty lub zdobyć dowody w sprawie (np. podejrzenia zdrady małżeńskiej czy innego nadużycia), najlepiej skorzystać z legalnych metod oferowanych przez licencjonowaną agencję detektywistyczną. Doświadczony detektyw doradzi, jak rozwiązać Twój problem w ramach obowiązującego prawa – może przeprowadzić dyskretną obserwację, zbierać informacje z dostępnych źródeł albo pomóc zabezpieczyć Twój własny telefon przed inwigilacją. Nasza agencja detektywistyczna stawia na profesjonalizm i zgodność z prawem we wszystkich działaniach. Zamiast ryzykować konflikt z prawem, skontaktuj się z nami – pomożemy Ci znaleźć dowody w sposób legalny i rzetelny, chroniąc Twoje prawa i prywatność.
© Agencja Detektywistyczna Niewidzialni 2025.
Agencja Detektywistyczna Niewidzialni
Piwowar & Szendzielorz Spółka Jawna
Adres siedziby Detektyw Kielce:
ul. Klonowa 95A/LU3
25-553 Kielce
Oddział Detektyw Katowice:
ul. Strzelecka 8A/LU6B
40-073 Katowice
NIP: 9592046459
REGON: 389989720
KRS: 0000922772
Sąd Rejonowy w Kielcach
X Wydział Krajowego Rejestru Sądowego
Numer rachunku bankowego agencji:
96 1140 2004 0000 3102 8175 3419 mBank
Spotkania odbywają się wyłącznie po wcześniejszym umówieniu.
Obserwuj nasze social media i bądź na bieżąco.
Nowe zgłoszenia i bieżąca obsługa klienta:
Od poniedziałku do piątku w godzinach
10.00 - 20.00
Posiadamy wpis do rejestru działalności detektywistycznej regulowanej o numerze RD-119/2021 dokonany przez
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji.
Kontakt za pośrednictwem infolinii lub formularza kontaktowego:
Numer komórkowy: 884 570 137.
Numer stacjonarny: 41 375 72 37.
Adres e-mail: biuro@niewidzialni.net